TELE TYDZIEŃ

SERDUSZKO

1994r.
KRZYSZTOF IBISZ: "JESTEM NIEULECZALNYM PRACOHOLIKIEM"

[link widoczny dla zalogowanych]

Marzył zawsze o aktorstwie. Skończył łódzką "filmówkę" i okazało się, że nie tak łatwo zostać gwiazdą. Grał niewielkie role w Teatrze Studio, epizody filmowe... Wreszcie postanowił zmienić zawód. Aby zarobić pieniądze na własny biznes, wyjechał na saksy do Kanady, gdzie pracował m.in. w greckiej restauracji. Tam nauczył się świetnie gotować. Zarobione pieniądze zainwestował w agencję wydawniczą. Znów nie wyszło. Ale Krzysztofa Ibisza nic nie jest w stanie załamać. Mimo niewinnego wyglądu jest twardym facetem. Aktywność i samodzielność to jego sposób na życie.

- Tak długo trzeba szukać, aż znajdzie się coś dla siebie. Mnie szczęście przyniosła telewizja - mówi pan Krzysztof. - Wszystko zaczęło się od młodzieżowych programów - "5-10-15", "Klub Yuppies". To dzięki nim odkryłem swą fascynację telewizją. Doszedłem do wniosku, że mam wszelkie predyspozycje potrzebne do uprawiania zawodu prezentera. Potem był "Czar par" i prezenterskie dyżury w Jedynce. Marzy mi się własny, autorski program. Mam już kilka pomysłów, lecz ich nie zdradzę, żeby nie zapeszyć.

Na życie prywatne brakuje mu czasu. Najważniejsza jest praca. Ma wiele zainteresowań (był nawet posłem na Sejm z Polskiej Partii Przyjaciół Piwa).

- Jestem nieuleczalnym pracoholikiem - twierdzi. - Która kobieta by takiego chciała? Poza tym nie wiem, czy byłbym dobrym mężem, bo... jestem typem despoty. Uznaję też tylko tradycyjny model małżeństwa. Nie przepadam za kobietami wyzwolonymi. Nie związałbym się też ze słodką idiotką. Moim ideałem jest ciepła, kobieca, normalna, dobra, uczciwa dziewczyna, która ma własne zainteresowania. Uważam, że najlepszy układ w małżeństwie jest taki, w którym każda strona zachowuje jakąś sferę prywatności, ma jakieś własne fascynacje zawodowe, a nie jest nastawiona wyczekująco na inicjatywę partnera.

Na razie jednak Krzysztof Ibisz nadal wolny, a jedyną jego wielką miłością jest... auto marki Rover.

[link widoczny dla zalogowanych]

SERDUSZKO

KRZYSZTOF IBISZ: "PO PROSTU TO UWIELBIAM"

[link widoczny dla zalogowanych]

Druga edycja "Czaru par" dobiega końca. Pozostało już tylko sześć małżeństw. Wszyscy zdążyli się dobrze poznać, nawet zaprzyjaźnić.

- Czy poza planem przyjaźni się Pan z uczestnikami konkursu?

Nie, ponieważ postawiłoby to pod znakiem zapytania moją bezstronność. Co innego małżeństwa, które startowały w poprzedniej edycji. Z niektórymi z nich utrzymuję kontakt do dziś.

- Często się Pan z nimi spotyka?

Prawie wcale. Brakuje mi czasu nawet dla najbliższych.

- Cóż, popularność kosztuje...
Staram się nie przejmować popularnością. To mnie krępuje. Tym bardziej, że głównie zawdzięczam ją pani Bożenie Walter - mojej "szkole telewizji".

- Prowadzi Pan program, który oglądają miliony, czy to cieszy?

W czasie pracy w studiu człowiek nie ma świadomości, że patrzą na niego miliony. Ja np. myślę - wówczas tylko o tym, by jak najlepiej robić swoje, bo to po prostu uwielbiam. Wszystkie nagrody i dyplomy od razu chowam do szuflady. Uważam, że upajanie się sukcesem niesie ze sobą zalążek klęski. Chociaż nie przeczę, że są chwile, kiedy popularność jest przyjemna.

[link widoczny dla zalogowanych]

SERDUSZKO

KRZYSZTOF IBISZ: "SZALONY WYNALAZCA"

[link widoczny dla zalogowanych]

Sympatię telewidzów zdobył za sprawne i dowcipne prowadzenie programu "Czar par". Dziewczyny uwielbiają go, bo jest młody, przystojny i zawsze uśmiechnięty. Stara się też podobać najmłodszym widzom. Jego głosem przemawia do nich szalony wynalazca Migotek z "Muminków". Pan Krzysztof (na zdj. podczas nagrywania) bardzo odpowiedzialnie traktuje tę rolę.

SERDUSZKO

SMAKOŁYKI ZA KAMERĄ

Gdyby można było przeniknąć przez ekran telewizyjny, to zobaczylibyśmy, że potrawy stojące w studiu na świątecznych stołach to nie atrapy. Prezenterzy i gospodarze programów przynoszą z domu różne smakołyki i w wolnych chwilach podjadają, a to karpika, a to trochę sałatki, czy makowej strucli. W Wigilię w Jedynce, gospodarzyć będzie Edyta Wojtczak, a w Dwójce Katarzyna Dowbor. W poniedziałek dyżurować będą Paulina Smaszcz i Krzysztof Ibisz w programie 1 oraz Agata Młynarska i Jolanta Fajkowska w programie 2. Z pewnością przyniosą domowe przysmaki.

SERDUSZKO

IBISZ ZAPRASZA NA BAL!

[link widoczny dla zalogowanych]

Być może Krzysztof Ibisz też zatańczy.

(...) Inne lubiane przez telewidzów teleturnieje zaprezentują się także w świątecznym wydaniu. Uczestnicy "Czaru par" już szykują balowe kreacje. 30 grudnia, w karnawałowej edycji będą wiele tańczyli.

SERDUSZKO

1995
WIKTORY PO RAZ DZIESIĄTY!

WIKTORY '94

W PLEBISCYCIE WIDZÓW BEZAPELACYJNY TRIUMF KRZYSZTOFA IBISZA!

[link widoczny dla zalogowanych]

1. KRZYSZTOF IBISZ - 53738 głosów

2. Jerzy Owsiak - 21784 głosów

3. Alicja Resich-Modlińska - 19819 głosów

Co piąty z Czytelników "Tele Tygodnia", którzy nadesłali kupony plebiscycie na Wiktora Publiczności 1994, za najpopularniejszą postać telewizji polskiej minionego roku uznał Krzysztofa Ibisza. Spośród 270 tysięcy oddanych głosów zebrał on prawie 54 tysiące. Przekonujący i budzący sympatię okazuje się styl jego obecności na wizji. Jak się nietrudno domyślić, telewidzom podoba się przede wszystkim sposób prowadzenia przez niego popularnego teleturnieju "Czar par".

Dwa dalsze miejsca zajęli - Jerzy Owsiak i Alicja Resich-Modlińska. Wyraźnie więc widać, że największą sympatię widzów zjednują sobie nie telewizyjni dziennikarze w tradycyjnym rozumieniu, a więc prezentujący informacje czy dyżurni dyskutanci mniej lub bardziej publicystycznych audycji, ale ludzie, którzy potrafią prowadzić żywe programy, skierowane przede wszystkim do publiczności. Prawidłowość taką obserwuje się w telewizjach zachodnich, w których popularność programów na ogół jest wprost proporcjonalna do intensywności uczestnictwa w nim widzów. Można przewidzieć, że tego typu programy staną się głównym polem rywalizacji między publicznymi i prywatnymi stacjami telewizyjnymi i w naszym kraju. Zwiastunem tego zjawiska jest pojawienie się wśród kandydatów do pozostałych, przyznawanych przez jury Wiktorów '94, nazwiska Andrzeja Woyciechowskiego, którego program typu talk show "Na każdy temat" zyskał w plebiscycie uznanie kilkuset dziennikarzy.

SERDUSZKO

WIKTORY '94 - GALA Z TELEGWIAZDAMI

KRZYSZTOF IBISZ DZIĘKUJE WSZYSTKIM, KTÓRZY NA NIEGO GŁOSOWALI!

[link widoczny dla zalogowanych]

W tym roku nasza redakcja była współorganizatorem konkursu Wiktory '94. O wrażenia z wielkiej gali poprosiliśmy znaną również z łamów "Tele Tygodnia" Lidię Stanisławską.

W mnogości plebiscytów i nominacji, po gali Wiktorów '94 mam pewność, że to właśnie wyróżnienie w rankingu nagród honorowych plasuje się na samym czele. Statuetka projektu Andrzeja Renesa, piękna! I stosowny ciężar posiada. A poza tym, co za oprawa imprezy! Gustownie udekorowane sale Hotelu Victoria czekały na gości. Pod Victorię podjeżdżały z cichym szmerem dobrze wyregulowanych silników eleganckie limuzyny, przywożące wymuskane, pachnące panie i wytwornych panów.

W progu witała ich czardaszem kapela cygańska. W ten szczególny wieczór zebrała się cała śmietanka towarzyska stolicy. Kamery rejestrowały pojawianie się kolejnych gości, a kiedy zebrał się komplet, Jerzy Gruza ogłosił werdykt. Super Wiktory za całokształt dokonań zdobyli wyłącznie panowie, a że ta czwórka wybrańców prezentowała się tak pysznie, przez moment myślałam, że to transmisja z Izby Lordów, a to za sprawą panów: Tomaszewskiego, Holoubka, Kydryńskiego i Łapickiego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ich wejście poprzedziło wręczenie Wiktora najpopularniejszemu człowiekowi TV w 1994 r. zwycięzcy plebiscytu Czytelników "Tele Tygodnia", Krzysztofowi Ibiszowi. Wyniki ogłosił naczelny redaktor Jerzy Weber, który uparcie odmawiał założenia srebrnej marynarki, za to kokietował godnym srebrem skroni. Uroczystość "oprawiała" muzycznie orkiestra pod dyskretną batutą Zbigniewa Górnego, tworząc klimat godny Glenna Millera. Pikantnym incydentem, dodającym kolorytu imprezie, było podejrzenie o manko w postaci jednej statuetki, którą nijak nie chcieli podzielić się panowie "MdM", mimo deklarowanej publicznie dozgonnej przyjaźni. Graj, Cyganie! Do zobaczenia za rok!

SERDUSZKO

NA ŻYCZENIE CZYTELNIKÓW: KRZYSZTOF IBISZ

[link widoczny dla zalogowanych]

Imię i nazwisko: Krzysztof Ibisz

Data urodzenia: 25.02.1965 rok

Miejsce urodzenia: Warszawa

Stan cywilny: wolny

Dzieci: nie ma

Cechy szczególne: nie lubi przegrywać i to motywuje go do pracy

Hobby: "Czar par" i... telewizja w każdej postaci

Życiorys: Po ukończeniu studiów aktorskich (1988 r.) w Łodzi pracował w warszawskim Teatrze Studio. W Kanadzie chciał zarobić na studia w Montrealu, przygotowując sałatki w greckiej knajpie. Po powrocie do kraju mył okna, prowadził agencję wydawniczą, próbował sił w reklamie, zdał na studia w Międzynarodowej Szkole Zarządzania. Zagrał główne role w kilku filmach i epizody w ok. 30 innych. Dorobił się "pełnoletniego" mercedesa. Uważa, że człowiek przeciętnie inteligentny może osiągnąć wszystko, czego chce. Żeby tego dowieść, został posłem I kadencji z ramienia Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. W tv zaczynał od "5-10-15" i "Klubu Yuppies". Potem przyszły transmisje z festiwali w Jarocinie i Sopocie, "Czar par", a ostatnio rola prowadzącego w "zreformowanej" Jedynce. Nie jest zwolennikiem drapieżnego dziennikarstwa, które zajmuje się rozszarpywaniem rozmówców na strzępy. Marzy mu się polska wersja talk-show, czyli szczerych rozmów przed kamerą, jakie w CNN prowadzi Larry King.

SERDUSZKO

MISS POLONIA '95

Do konkursu stanęło 21 panien. W jury i na sali przeważali znawcy kobiecego piękna. Bohaterki wieczoru, jakże odmienione od tych, które wcześniej przedstawiały się telewidzom w audio tele, z każdym wyjściem były mniej stremowane. Udawały się wyćwiczone ruchy, uśmiechy i odpowiedzi na pytania. Najpiękniejszą i najbardziej elegancką okazała się 19-letnia Ewa Tylecka z Dzierżoniowa, studentka WSE we Wrocławiu. Wróci do domu fiatem punto i przywiezie mnóstwo nagród. Oprawa artystyczna podobała się widzom.

Imprezę prowadzili prezenterzy TVP 1. Krzysztof Ibisz czynił to sprawnie, po prostu profesjonalnie. Jego partnerka Paulina Smaszcz, ubrana w wieczorową kreację, prezentowała się elegancko. (...)

SERDUSZKO

KRZYSZTOF IBISZ: WIKTOR GO NIE ZMIENIŁ!

[link widoczny dla zalogowanych]

Pogoda ducha i zaraźliwa wręcz energia to cechy zjednujące mu wciąż nowych sympatyków.

Ubiegłoroczny laureat Nagrody Czytelników "Tele Tygodnia" - Wiktora Publiczności, Krzysztof Ibisz. Choć od wręczenia statuetki upłynął już rok, jego popularność nie spada.

- Jak pan to robi?

Nie ma tu żadnej tajemnicy. Po prostu lubię to, co robię. Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę pracować właśnie tutaj. Tu jest moje miejsce. Dziś wiem, że takiej satysfakcji nie osiągnąłbym w żadnym innym zawodzie. Każdy dzień przynosi mi coś nowego, co dzień czegoś się uczę. Codziennie pukam do nowych drzwi - czasami mi się udaje, czasami pozostają zamknięte. Ci, którzy w takiej sytuacji odchodzą, przegrywają. Nie należy odchodzić od zamkniętych drzwi. Ja nigdy nie rezygnuję.

- Jak się żyło po Wiktorze?

Nie ukrywam, trudniej.

- Dlaczego?

Dużo trudniej niż przedtem przychodziło załatwienie najprostszej sprawy. A do tego te uważne spojrzenia, czy przypadkiem mi nie odbiło. Jedyne wyjście, to tego nie zauważać. W moim przypadku stosuje receptę, którą Wojciech Młynarski wyśpiewał już dawno temu: "Róbmy swoje" - to jest moje kredo. Już nie raz mi pomogło.

[link widoczny dla zalogowanych]

- A kiedy tak naprawdę ma Pan wszystkiego dosyć i przy okazji wolną chwilę...

...wtedy natychmiast jedziemy z moją dziewczyną pod namiot. No, może jeszcze z kilkoma przyjaciółmi. Uwielbiam to.

- A jeśli relaks w mieście?

Oczywiście w siłowni. To jest mi potrzebne tak, jak kobietom wizyta u fryzjera.

[link widoczny dla zalogowanych]

W serialu telewizyjnym "Gdańsk '39"

SERDUSZKO

WIKTOR PUBLICZNOŚCI '95 - KOGO LUBIĄ NA ŚLĄSKU, W STOLICY I NA POMORZU!

Nasz plebiscyt jest już na półmetku. Za wcześnie jeszcze na podsumowania, codziennie nadchodzą nowe kupony konkursowe i wszystko jeszcze może się zmienić. Widać jednak, kto kogo najbardziej lubi.

(...)

Na Pomorzu Agata Konarska, prezenterka Telewizji Polonia, ustępuje tylko Krzysztofowi Ibiszowi, który przoduje jak do tej pory w całej Polsce.

SERDUSZKO

WIKTOR PUBLICZNOŚCI - WIELKI DOROCZNY PLEBISCYT CZYTELNIKÓW "TELE TYGODNIA"

[link widoczny dla zalogowanych]

Po raz kolejny Czytelnicy "Tele Tygodnia" zdecydują, komu na uroczystej gali Wiktorów '95 wręczona zostanie nagroda Wiktora Publiczności. Odpowiemy tym samym na pytanie plebiscytu: kto występując w telewizji zdobył najwięcej naszej sympatii.

(...)

Wiktor Publiczności jest najbardziej prestiżowym i najbardziej cenionym wyróżnieniem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztof Ibisz, zdobywca statuetki Wiktora w plebicycie TT za rok 1994.

SERDUSZKO

1996
PRYSŁ "CZAR PAR"

[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztof Ibisz żałuje, że nie poprowadzi już jednego z najbardziej popularnych programów TVP. Autorka i pomysłodawczyni, Bożena Walter, miała dosyć afer wokół "Czaru par" i zrezygowała z realizacji.

SERDUSZKO

WIKTORY '95 NA FINISZU!

LAUREATÓW POZNAMY JUŻ 2 LUTEGO!

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiktora Publiczności zdobył w ubiegłym roku Krzysztof Ibisz.

Po raz jedenasty wyłonione zostaną najpopularniejsze osobistości telewizyjne roku. 2 lutego w warszawskim hotelu Victoria wręczone zostaną nagrody Wiktorów za miniony rok. Statuetki z brązu przyznawane są za wyjątkowe osiągnięcia telewizyjne w różnych dziedzinach twórczości, szczególnie zaś cenionego Wiktora - w imieniu szerokiej telewizyjnej publiczności - przyznają Czytelnicy "Tele Tygodnia" - w wyniku prowadzonego przez redakcję plebiscytu. Ubiegły rok obfitował w wiele różnych i emocjonujących wydarzeń politycznych, społecznych i kulturalnych. Pojawiły się nowe audycje, nowe telewizyjne kreacje, nowe twarze. Już niedługo dowiemy się jaki to miało wpływ na nagrody, przyznawane dla najpopularniejszych: polityków, aktorów, prezenterów, dziennikarzy - komentatorów, autorów najciekawszych programów, osobowości telewizyjnej, gwiazdorów estrady, sportowców. W tym roku zwycięzcy wyłonieni zostaną przez laureatów dotychczasowych edycji Wiktorów. Już ponad 200 ludzi znanych z małego ekranu zostało wyróżnionych statuetkami. Swoje kandydatury przesyłają oni do kancelarii znanego warszawskiego adwokata. Dopiero na uroczystości finałowej wręczy on prowadzącemu zalakowane koperty z nazwiskami zwycięzców.

SERDUSZKO

WIKTORY '95 ROZSTRZYGNIĘTE!

KRZYSZTOF IBISZ PO RAZ DRUGI!

[link widoczny dla zalogowanych]

Tego jeszcze w plebiscycie na Wiktora Publiczności nie było. To nawyżej cenione przez ludzi małego ekranu wyróżnienie zdobył po raz drugi z rzędu Krzysztof Ibisz! Popularny dziennikarz i prezenter wygrał bezapelacyjnie, zbierając spośród ponad 207 tys. oddanych głosów więcej niż trzecią część - 78 tys. Gdyby jednak można było przyznawać Wiktora Publiczności osobno ublubieńcowi i ulubienicy publiczności, wyróżnienie dla przedstawicielki płci pięknej przypadłoby w udziale Grażynie Torbickiej, na którą głosowało prawie 28 tys. Czytelników "Tele Tygodnia". W pierwszej dziesiątce znaleźli się również: Jacek Kawalec (23 tys.), Alicja Resich-Modlińska (12 tys.), Mariusz Szczygieł (10,5 tys.), Marek Kondrat (8 tys.), Jerzy Petersburski (7,9 tys.), Jerzy Owsiak (7 tys.), Karol Strasburger (6,5 tys.), Krystyna Czubówna (6 tys.). Na liście kandydatów do Wiktora Publiczności '95 znalazło się aż 150 osobowości telewizyjnych. Sympatia telewidzów, skupia się wokół czołówki prezenterów - wyraźnymi faworytami była pierwsza piątka. Zdobyli oni około 187 tys., a więc zdecydowaną większość oddanych głosów. W pierwszej dziesiątce jedynie Mariusz Szczygieł i Jerzy Petersburski to tzw. nowe twarze. Jak więc widać, coraz trudniej jest wspiąć się na sam szczyt popularności. Tym większy sukces Krzysztofa Ibisza. Gorąco gratulujemy!

"Po raz drugi przyznali mi Państwo "Wiktora Publiczności", najbardziej prestiżową nagrodę w świecie telewizyjnych mediów. W zawodzie dziennikarza telewizyjnego, tak naprawdę, nie liczą się pieniądze, nie liczy się pozycja. Jedynym sensem tego, co robimy jest Wasza akceptacja. Zawsze, kiedy stoję przed kamerami, czuję Waszą obecność, czuję Wasz oddech przez szkło obiektywu. I na tym polega nasza dziwna przyjaźń. Za nią właśnie - dziękuję."

Krzysiek Ibisz

[link widoczny dla zalogowanych]

A to niespodzianka - Krzysztof Ibisz znów jest laureatem Wiktora Publiczności (odbierał tę nagrodę także w ub. roku). Tuż po nim najbardziej lubianą postacią tv okazała się Grażyna Torbicka.