Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

TV MOVIE

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna -> ARTYKUŁY Z PRASY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:53, 10 Lis 2009    Temat postu: TV MOVIE

1998 r.

JESIENNA WOJNA RAMÓWEK


Jedynka naciera na froncie polskich seriali: "Klan" wspomoże 10 nowych odcinków "Matek, żon i kochanek". TVN kontratakuje meksykańską "Esmeraldą " - serialem o prawdziwej miłości. Do walki włącza się RTL i zapowiada "Pogodę dla bogaczy".

Ale w ofensywie jest także Polsat. Od Canal+ odkupił 40 odcinków "13 Posterunku", ruszyła już emisja telenoweli "Lata i dni". Przygotowuje także własny sitcom "Rodzina zastępcza" z Jandą i Fronczewskim, oraz nowy serial "Nowożeńcy". Kto powstrzyma Polsat?! Może Jedynka, która ma jeszcze w odwodzie cudowną broń: powtórzy 12 odcinków "Domu" i dołoży do tego 8 nowych. Także TVN nie rezygnuje z walki i oprócz wspomnianej "Esmeraldy" proponuje nowe odcinki "Beverly Hills 90210" - serialu, który ogląda 200 mln ludzi na całym świecie. A dla miłośników piękna kobiecego ciała przygotował serial erotyczny "Ulice miłości". RTL 7 i Nasza TV ostrzeliwują z flanki takimi serialami jak "Dziewczyna z komputera", "Potwór z bagien" i "Equalizer". Wszystkie mają po kilkadziesiąt odcinków, więc amunicji na pewno nie zabraknie. Dwójka próbuje bronić swoich skromnych pozycji komediowym "Gabinetem terapii ogólnej" z kabaretem OT.TO w roli pacjentów. Medice cura te ipsum!

W bitwie na filmy znowu to Jedynka prze do konfrontacji z konkurencją zapowiadając superprzeboje w sobotnie wieczory. Natarcie poprowadzi sam superagent 007 James Bond: już niedługo rozpocznie się emisja filmów z jego udziałem! Ciosem w samo serce Polsatu ma być przesunięcie Teatru TV z godziny 20.00 w poniedziałek, na 21.00. Dzięki temu nikt już go nie będzie oglądał i prawdopodobnie w niedługim czasie zniknie z anteny. Tak wygospodarowany czas antenowy Jedynka przeznaczy na przygodowe seriale, które mają konkurować z poniedziałkowymi megahitami Polsatu. Majstersztyk strategii!!! Ale Jedynka pamięta o swoich powinościach publicznego nadawcy. Będzie więc cykl "Mistrzowie kina" (poniedziałek), ambitny repertuar filmowy (środy) i współczesne kino europejskie (czwartki). Tutaj jest bezkonkurencyjna, tym bardziej, że nadawać je będzie po 23 - o tej porze przeciwnik już śpi. Dwójka, zazwyczaj skonfliktowana z "Wielkim Bratem", tym razem dzielnie go wspomaga gryząc po kostkach antenowych przeciwników i proponuje zamiast starych polskich komedii stare polskie kryminały. Będzie także nowy cykl "Mały ekran" - wielkie kino, a w jego ramach takie produkcje jak "Ptasiek", "Misja" i "Przebudzenie".

Walce gigantów przypatrują się z boku mniejsze stacje. I po cichu robią swoje. Np. RTL 7 i Nasza TV zawarły przymierze, dzięki któremu nadają między 19 a 22.30 wspólny program. Ten cios ewidentnie wymierzony jest bezpośrednio w TVN, którym, kto wie, może zachwiać.

W kampanii zabawiania widzów Jedynka, sięgnęła po weteranów zaprawionych w rozrywkowych potyczkach. Czy w tej walce przeważą szalę zwycięstwa "Majaki" Kryszaka i "Rodzina Statystycznych" Marcina Wolskiego wspomagani przez "Kabaret Olgi Lipińskiej", "MdM" i "Randkę w ciemno"? Ich przeciwnikami będą teraz Najsztub i Żakowski, którzy z "Tok Szokiem" pod pachą przenieśli się do Polsatu. Osłaniać ich będzie na jednej flance "Idący na całość" w rytmie disco polo Zygmunt Chajzer, na drugiej Krzysztof Ibisz z nową formułą teleturnieju "Wszystko albo nic" oraz dziarsko pobrzękujący garnkami Maciej Kuroń.

[link widoczny dla zalogowanych]

Telewizja publiczna tracąc znanych prezenterów i dziennikarzy, traci równocześnie widownię. Telewidzowie chętnie oglądają swoich ulubieńców także w innych stacjach.

Dlaczego rozpętano tą bezlitosną wojnę? O co idzie bój? Czy chodzi tu o zaspokojenie pragnień widza? Pozornie tak. Jednak przede wszystkim chodzi o pieniądze. Skąd? Z reklam oczywiście! Tylko w tym roku szacunkowe zyski z emisji spotów reklamowych wyniosą 4,27 mld złotych! Jest więc o co walczyć. I rzadko kiedy dochodzi do jakichkolwiek sojuszy - wszyscy są przeciwko wszystkim. Jak na razie największą część tego tortu zgarnął Polsat - w pierwszym półroczu zarobił ponad 617 mln złotych. To znaczy więcej niż Jedynka i Dwójka razem wzięte! Nie może więc dziwić fakt, że 80 proc. programu ustawiają Biura Reklamy poszczególnych stacji. Nie na miejscu jest więc pytanie o interesy telewidza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:55, 10 Lis 2009    Temat postu:

GDY O WYGRANEJ DECYDUJE SĄD

Teleturnieje zyskują na popularności. Ich zwycięzcom w odbiorze nagród muszą niekiedy pomagać prawnicy.

Polskie sieci telewizyjne emitują ponad 40 teleturniejów. Każdy dorosły Polak w pierwszym półroczu poświęcił im aż 82 minuty. Widzów przed telewizory przyciąga nieprzewidywalne ryzyko i rywalizacja uczestników. Ale ogromna jest nie tylko widownia teleturniejów - tysiące ludzi chce brać w nich udział. W "Idź na całość" mają komplety uczestników na trzy najbliższe miesiące. Udział w "Familiadzie" zadeklarowało pisemnie ponad 20 tysięcy chętnych. Przyciągają ich oczywiście nagrody niekiedy bardzo atrakcyjne. I tak "Miliard w rozumie" oferuje oczywiście 100 tys zł., "Idź na całość" - samochód, "Magia liter" - 15 tys. zł., "Jaka to melodia" - 10 tys. zł., "Jeden z dziesięciu" - w finale samochód i zagraniczną wycieczkę, "Wielka gra" - 20 tys. zł.

Teleturnieje stały się więc lokomotywami programów. Są tanie, a przynoszą duże zyski. Sieci telewizyjne kupują gotowe już odcinki. Produkcja jednego kosztuje 20 - 60 tys. zł. Najtańszy jest teleturniej "Jaka to melodia" - 30 tys. zł. Dodatkowo za licencję trzeba zapłacić 80 - 150 tys. zł. Ale te wydatki szybko się zwracają: np. za minutę reklamy przed "Idź na całość" trzeba zapłacić 144 tys. zł. Za minutę w czasie teleturnieju - 168 tys. zł. Natomiast nagrody fundują darczyńcy. Dla nich to również opłacalna transakcja: w trakcie teleturnieju pojawia się logo ich przedsiębiorstw oraz dokładne informacje o tych firmach. Gdyby wykupili normalne spoty reklamowe, kosztowałoby to wielokrotnie więcej.

Są już zawodowi łowcy nagród. Do najbardziej znanych należy motorniczy z Krakowa, Zygmunt K. Ma - jak sam mówi - pięciotonową bibliotekę, z której czerpie wiedzę. Wygrał 7 razy "Wielką grę", 3 razy "Va banque", a jego celem jest wygrana w "Miliardzie w rozumie". Prawdziwym rekordzistą jest fenomenalny Marek K. z Warszawy. Jego współczynnik inteligencji wynosi 164. Tylko 1 procent ludzi na świecie ma tak wysoki wskaźnik. Marek K. wygrał 10 razy "Wielką grę", raz "Miliard w rozumie" i raz "Va banque". Jest teleturniejowym zawodowcem i uczestnictwo w nich traktuje jako normalne źródło utrzymania.

Jednak z nagrodami dla zwycięzców bywają niekiedy kłopoty. Głośna była swego czasu sprawa małżeństwa N. z Nowego Dworu. W teleturnieju "Czar par" doszli na sam szczyt i zgarnęli całą pulę nagród. Wśród wygranych był jednorodzinny domek. Tymczasem ofiarodawca domku ogłosił upadłość i nagroda stała się tylko przyrzeczeniem. Przyjmując jednak, że przyrzeczenie jest formą umowy, adwokaci państwa N. wystąpili z roszczeniem do TVP, jako producenta teleturnieju. Dopiero w wyniku ugody zawartej przed sądem, TVP wypłaciła małżonkom pieniężny ekwiwalent za przyrzeczony dom.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wydawało się, że podobnych sytuacji już nie będzie. A jednak... W październiku ubiegłego roku TVN promowała nowy teleturniej "Dobra cena". Emitowano 10 pilotażowych odcinków, w którym wszystko było "na niby". Także nagrody. Jednak zdobywczyni pierwszej nagrody nie uznała "pilotażowej" konwencji i od producenta teleturnieju, Wojciecha Pijanowskiego, domaga się wygranego "na niby" samochodu. O zasadności jej roszczeń zadecyduje sąd.

Ten i inne spory o nagrody dowodzą, że teleturnieje nie mają uregulowanej osłony prawnej. Właśnie przepisy regulujące rozdział nagród i sposoby roszczeń są nieostre lub w ogóle ich nie ma. Trzeba zatem wprowadzić je możliwie szybko, by nie odbierać ludziom radości zabawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:17, 10 Lis 2009    Temat postu:

- styczeń 1999 r.

LOKOMOTYWY TV '99


Na Zachodzie pracują Johnny Carson, Oprah Winfrey i Phil Donahue. My mieliśmy Jana Suzina, Irenę Dziedzic i Edytę Wojtczak. Telewizja nie może dziś obejść się bez gwiazd, które są magnesem dla milionów widzów.

Od kiedy Andrzej Woyciechowski złamał monopol TVP na gwiazdorstwo, obrodziło "lokomotywami" na naszych ekranach. Dziś każda stacja telewizyjna ma w talii gwiazd po kilka asów i zagra nimi w 1999 r. RTL 7 i Nasza TV dwa razy w tygodniu spuszczają z łańcucha swego wampira. Wojciech Jagielski co niedziela i co wtorek będzie "wysysać" swoje ofiary - osoby popularne i lubiane. Jak na medyka przystało, dokonuje swoistej sekcji duchowej, ku uciesze publiczności i samego przesłuchiwanego. TVN szykuje czwartkowe kontruderzenie w wydaniu Krzysztofa Ibisza. Prowadzi on nowy program - "Ibisekcję", w którym wyciąga z gości najtajniejsze sekrety. Gośćmi zaś są ludzie znani z pierwszych stron gazet, choć niekoniecznie politycy. Krzysztofowi Ibiszowi sekunduje czarnoskóry gwiazdor radia RMF FM Brian Scott, czarujący swym egzotycznym wyglądem i brzmiącą z "afrykańska" polszczyzną. Obok "Bezpiecznej kasy Briana" poprowadzi program "Brian Show", pełen muzyki i rozmów.

Lokomotywami "Polsatu" pozostają Piotr Najsztub i Jacek Żakowski. Zmiana barw z publicznych na prywatnie wcale im nie zaszkodziła. Nadal skutecznie zdobywają nowych fanów. Niewygodne pytania stawiają w każdą środę, napędzając tryby stacji Zygmunta Solorza. Wspomaga ich w niedzielne wieczory Mariusz Szczygieł, dyskutując o sprawach tabu w swoim "Na każdy temat". Usłyszymy i zobaczymy ludzi z marginesu społecznego, wyklętych za swoją inność i wiodących życie dalekie od codzienności. Wydaje się jednak, że od pewnego czasu następca Andrzeja Woyciechowskiego dostał jakby zawodowej zadyszki.

Nie ma jej natomiast Tadeusz Drozda, niezmordowanie rozśmieszający nas po każdym niedzielnym "Teleexspressie". Będzie więc trochę anegdot, dowcipów i komentarzy na wesoło, którymi pan Tadeusz musi, póki co, nadrabiać brak szczęścia, a może i talentu videomanów amatorów. Zabawne sytuacje z życia wzięte, w rodzimym wykonaniu, jakoś nie mogą osiągnąć poziomu zachodniego. Cóż, z próżnego i Salomon nie naleje. Coś z niczego, programowo i z premedytacją, robią natomiast Wojciech Mann i Krzysztof Materna. W każdy piątkowy wieczór zapraszają nietypowych ludzi parających się nietypowymi rzeczami.

Nasza Telewizja stawia na Ewę Michalską i jej poniedziałkowe "Ręce do góry" oraz na poradnik Pauliny Smaszcz "Już czwarta". Katarzyna Miller prezentuje nam, co otworzyć może "Damski wytrych".

Program 2 TVP atakuje teleturniejami. Tadeusz Sznuk ma już ugruntowaną pozycję na ekranie. Urodzony gentleman, cierpliwie poprowadzi egzamin, przypominający egzekucję 9 z 10 śmiałków. Trzy razy w tygodniu, czyli najczęściej ze wszystkich prowadzących teleturnieje. Swym uśmiechem czaruje Kazimierz Kaczor. Z nieutulonym żalem gratulować będzie przegranym w "Va banąue", szczycąc się sławą jedynego, który przekazuje złą wiadomość w sposób budzący dobre samopoczucie przegranego.

Program pierwszy TVP stawia ponadto na sport. Ma w zanadrzu całą plejadę gwiazdorów przygotowanych na każdą okazję. Były nauczyciel w-f Włodzimierz Szaranowicz prowadzi spowiedź znanych i niezapomnianych postaci sportu. Andrzej Zydorowicz i Dariusz Szpakowski, jak zwykle, podgrzewają atmosferę komentując nawet przeciętne mecze piłkarskie czy hokejowe.

Osobną kategorię stanowią prezenterzy i spikerzy. TVN może pochwalić się przystojnym Tomaszem Lisem, który od narodzin stacji prowadzi serwis informacyjny "Fakty" i wzbudza zainteresowanie już samym pojawieniem się przed kamerą. TVP 1 w "Wiadomościach" ma aż dwóch asów. Marcin Zimoch sprawiający wrażenie człowieka, który wie, co mówi, wymienia się przed mikrofonem z Filipem Łobodzińskim, młodym wilkiem, bez reszty panującym nad telewidzami. W "Teleexpressie" zaś informowaniem bawi nadal Maciej Orłoś. W programie drugim TVP, w "Panoramie" zarezerwowane miejsca mają Krystyna Czubówna i Bożena Targosz. Wesprze je Krystyna Antosik, ambitnie wspinająca się w rankingach popularności. Telewizja publiczna ma jeszcze lokomotywę w postaci Grażyny Torbickiej. Nie da się jednak ukryć, że spiker wypełniający luki pomiędzy jednym a drugim filmem czy programem to wyłączność TVP.

I niewątpliwie przeżytek. Paradoksalnie jednak w rankingach popularności spikerzy, a zwłaszcza spikerki, ciągle plasują w samej czołówce telewizyjnych ulubieńców.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztof Ibisz, Tomasz Lis i Brian Scott - gwiazdy TVN. Dwaj pierwsi przynieśli swą popularność z telewizji publicznej, trzeci z radia RMF FM.

Kiedy Mariusz Walter organizował skład osobowy TVN, wysyłał dziennikarzy na praktyki za granicę. Potem stacja płaciła ogromne pieniądze za ściąganie "nazwisk". Ostatnio coś się jednak zacięło. Zacięła się i TVN, która nie ma ani jednej superlokomotywy własnego chowu. Miała walczyć z możnymi naszej wizji - dwoma programami TVP i Polsatem, przychodzi jej walczyć o publiczność z RTL 7.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna -> ARTYKUŁY Z PRASY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin