Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

FAKT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna -> ARTYKUŁY Z PRASY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:10, 12 Lis 2009    Temat postu:

19.09.2006 r.

NIE JESTEM NIEDZIELNYM OJCEM


[link widoczny dla zalogowanych]

Znanego prezentera z dzieckiem spotkaliśmy w Bałtowskim Parku Jurajskim.

Jak on to robi? Od lat jest jednym z najbardziej zapracowanych prezenterów telewizyjnych, a mimo to zawsze ma czas dla rodziny! Jego synowie, każdy z innego małżeństwa, za nim przepadają! Tylko "Faktowi" Krzysztof Ibisz zdradza, jaka jest jego recepta na wychowywanie Maksymiliana (6 l.) i Vincenta (7 mies.).

[link widoczny dla zalogowanych]

Ibisza i jego starszego synka spotkaliśmy niedawno podczas spaceru w Bałtowskim Parku Jurajskim pod Ostrowcem Świętokrzyskim. Obaj bawili się tam świetnie. Żartowali, robili sobie zdjęcia, wspólnie rozdawali autografy. Mimo, iż znany dziennikarz od kilku lat nie mieszka z Maksem pod jednym dachem, ma z nim doskonały kontakt. Jak to możliwe? - Każdą wolną chwilę poświęcam na bycie z młodszym synem. A dla starszego rezerwuję sobie całe dnie albo weekendy - zdradza "Faktowi" Ibisz. - Do młodszego ciągle mówię i czytam mu książki. Starszy potrzebuje, by pomóc mu rozwijać jego pasje, odpowiadać na najtrudniejsze pytania - dodaje. Taki tata to supertata!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:17, 12 Lis 2009    Temat postu:

nr 238 (905) z 11.10.2006 r.

KRZYSZTOF IBISZ: ZAWSZE BĘDĘ MINISTRANTEM!


[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztofa Ibisza znamy jako wodzireja między innymi z obfitującego w skandale programu "Bar". Życie osobiste dziennikarza też nie zawsze było uporządkowane. Mimo że brał ślub kościelny, ma za sobą rozwód i wychowuje dzieci z dwóch różnych małżeństw. Tymczasem tak burzliwego życia wcale nie zapowiadało dzieciństwo Ibisza. Bo mały Krzyś był... gorliwym ministrantem.

"Fakt" dotarł do archiwalnych zdjęć prezentera z czasów, gdy trzy razy w tygodniu zrywał się o świcie do kościoła, by służyć do mszy! - To prawda, byłem ministrantem. I to przez 25 lat! - potwierdza Krzysztof Ibisz. - Święcenia przyjąłem po Pierwszej Komunii, a ostatni raz służyłem do mszy 3 lata temu - dodaje. W warszawskiej kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej pojawiał się na mszach nawet o 6.30 rano. - Polecałbym to również swoim synom Maksowi i Vincentowi. To lekcja obowiązkowości i bycia dobrym człowiekiem - mówi dziennikarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:25, 12 Lis 2009    Temat postu:

25.10.2006 r.

CIESZY MNIE SZCZĘŚCIE ANI

Gratuluje byłej żonie, która będzie mamą.

Krzysztof Ibisz życzy byłej żonie jak najlepiej.


Choć Anna Ibisz już od dawna nie jest żoną Krzysztofa, ten na wiadomość, że Ania zostanie matką, składa jej serdeczne gratulacje!

- Pomiędzy nami są bardzo pozytywne relacje. Dlatego zawsze wszelkie wiadomości o szczęściu, jakie spotyka każde z nas, są radością dla drugiej strony - mówi Krzysztof. Zastanawia się, czy Max, syn jego i Anny, będzie miał braciszka czy siostrzyczkę. - Jednak najważniejsze, by nowy człowiek, którego urodzi Ania, był piękny i zdrowy. Czego jej i jemu życzę z całych sił - wyznaje z radością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:36, 12 Lis 2009    Temat postu:

nr 288 (955) z 11.12.2006 r.

KRZYŚ ZŁOTA RĄCZKA


[link widoczny dla zalogowanych]

Prezenter odziedziczył dom do remontu.

Ci, którzy przyzwyczaili się do wydelikaconego, wiecznie wbitego w sztywny garnitur i wykrochmaloną koszulę prezentera Polsatu Krzysztofa Ibisza, przeżyją potężne zaskoczenie! Tego eleganckiego pana z telewizji przyłapaliśmy, jak bez mikrofonu, za to z młotkiem i łopatą, pracuje przy jednej z posesji w podwarszawskiej miejscowości. Czyżby to drugi etat znanego prezentera? Prawie. Otóż Ibisz i jego żona Anna odziedziczyli właśnie 200-metrowy dom, który dziennikarz planuje sam w pocie czoła wyremontować.

- Mamy zamiar wprowadzić się tu z żoną w przyszłym roku - mówi w rozmowie z "Faktem" znany prezenter. - A że trudno jest znaleźć zaufanych ludzi do pracy, wiele rzeczy robię samodzielnie - dodaje.

Ibisz razem z żoną i synem Vincentem mieszkają na razie w mieszkaniu w bloku na jednym z warszawskich osiedli. Niedawno jednak Anna odziedziczyła po rodzicach wielki stary dom w podwarszawskiej willowej miejscowości. Małżeństwo postanowiło jak najprędzej się do niego przenieść. Okazało się jednak, że posesja, budowana przez teścia dziennikarza na początku lat 90. systemem gospodarczym (czyli cegiełka po cegiełce) ma wiele niedoróbek. I w niczym nie przypomina wymarzonego przez Ibiszów rodzinnego gniazdka. Na przykład pomieszczenia są rozplanowane zupełnie inaczej, niż by sobie tego życzyli.

Prezenter zakasał więc rękawy i rozpoczął gigantyczny remont. - Sam wybieram materiały budowlane na giełdach i w sklepach w całej Warszawie - mówi "Faktowi" Krzysztof. - A jeśli trzeba, sam potrafię zrobić podstawową hydraulikę, gładzić ściany, kłaść gips czy malować. Nad elektryką też pracowalem - dodaje.

Ibisz chce, by w domu znalazły się wielkie pokoje dla dwójki jego dzieci: Vincenta i Maksymiliana, syna z poprzedniego małżeństwa. - Zawsze marzyłem o domu dla moich dzieci - przyznaje gwiazdor.

Młotek, szpachla, pędzel i kombinerki to niejedyne narzędzia, z którymi przy okazji remontu zawarł bliższą znajomość prowadzący teleturniej Polsatu "Gra w ciemno". Okazuje się, że niestraszne mu są też łopata i grabie. Bo choć wokół domu oprócz starych drzew na razie widać tylko piach i błoto, Ibisz już planuje założyć prawdziwy ogród. - Zrobię tu porządek. Sam zasadzę i będę hodował dla żony róże. To, jej ulubione kwiaty - deklaruje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:37, 12 Lis 2009    Temat postu:

03.01.2007 r.

KRZYSZTOF IBISZ RZUCA PALENIE!


Prezenter zdradza noworoczne postanowienie: "rzucam palenie".

Podrażnione gardło, kiepska kondycja i nieprzyjemny zapach utrzymujący się na ubraniu. Krzysztof Ibisz ma tego serdecznie dość! Popularny prezenter telewizyjny, który "Faktowi" przyznał się do popalania papierosów, postanowił właśnie definitywnie rozstać się z nikotyną.

Ale to nie koniec zmian, jakie dziennikarz zaplanował na 2007 rok. Ibisz nie tylko rozstanie się z rakotwórczym dymem, ale też nauczy się gotować i będzie spędzał więcej czasu na siłowni!

Parę miesięcy temu spotkaliśmy Ibisza w jednej z warszawskich siłowni. Ćwiczył mięśnie i wyciskał z siebie siódme poty na bieżni. Postawa godna pochwały, tylko że... zaraz po wyjściu z sali treningowej dziennikarz zapalił papierosa.

Dziś gwiazdor obiecuje na łamach "Faktu", że w nowym roku więcej tego nie zrobi. - Do tej pory chodziłem do siłowni trzy razy w tygodniu. Od nowego roku postanowiłem zwiększyć dawkę i zacząć ćwiczyć pięć razy w tygodniu. To wiąże się z rzuceniem popalania - mówi prezenter Polsatu. - Nie ukrywam, że zdarza mi się popalać, zwłaszcza w towarzystwie. Mimo iż ilość wypalanych przeze mnie papierosów jest znikoma, mój trener powiedział, że aby osiągnąć lepsze wyniki konieczne jest wyeliminowanie papierosów. Tak też zrobiłem - dodaje.

Czy uda mu się wytrwać w swoim postanowieniu? I co zrobi, gdy ręka zaswędzi go, by sięgnąć po nikotynę? Ibisz już wie - weźmie w rękę patelnię. - Nie chcę więcej pytać żony o to, który to por, a który to seler, oraz jak się myje mięso mielone na kotlety. Postanowiłem nauczyć się przygotować minimum pięć wyjątkowych potraw, tak bym mógł chociaż raz w tygodniu zrobić obiad - niespodziankę. Zbieram już różne przepisy - wyjaśnia dziennikarz. A my trzymamy kciuki, żeby mu się udało!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:42, 12 Lis 2009    Temat postu:

nr 40 (1010) z 16.02.2007 r.

KRZYSZTOF IBISZ: "CHCĘ BYC IDOLEM NASTOLATEK"


[link widoczny dla zalogowanych]

fot. Damian Burzykowski

Krzysztof Ibisz gorączkowo miota się po sklepie z męską odzieżą. Łapie koszule, marynarki, garnitury i... na długie minuty znika w przebieralni. Czyżby jakaś nagła okazja, a on nie ma się w co ubrać? - Nie. Po prostu na pełnych obrotach szykuję się do programu "Jak ONI śpiewają" - mówi "Faktowi" prezenter Polsatu.

Ibisz aż przebiera nogami przed pierwszym odcinkiem wielkiego muzycznego show, który poprowadzi wraz z Kasią Cichopek. Bo choć przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie, tym razem przyjdzie mu wystąpić u boku dwa razy młodszej koleżanki. Dlatego tak bardzo zależy mu, by dobrze wyglądać.

- Na długo przylgnął do mnie wizerunek faceta, którego za zięcia chciałyby mieć wszystkie teściowe w Polsce - śmieje się w rozmowie z "Faktem" Krzysztof Ibisz, którego spotkaliśmy w szale zakupów warszawskiej galerii handlowej. - Ale tym razem będę musiał naprawdę się postarać. Tak młoda i śliczna współprowadząca jak Kasia zobowiązuje i dopinguje mnie do dbania o formę - dodaje dziennikarz.

W końcu gdy w połowie lat 90. Kasia robiła postępy w szkole podstawowej, Ibisz już robił furorę i łamał serca telewidzek jako prowadzący teleturniej "Czar par". Ale trzeba przyznać, że dzięki sumiennej dbałości prezentera o siebie różnicy wieku między nim a Kasią tak bardzo nie widać. - Chodząc na siłownię do pięciu razy w tygodniu, zrzuciłem już parę kilo. Ale dążę do tego, żeby jeszcze zwiększyć masę mięśniową ciała kosztem tłuszczu - opowiada "Faktowi" Ibisz.

Zakupy, na których spotkaliśmy Krzysztofa, podyktowane były więc nie tylko koniecznością skompletowania eleganckiej garderoby do nowej pracy. Również tym, że prezenter zmienił ostatnio odzież na dwa numery mniejszą! Krzysztof szalał w najlepszych sklepach z męskimi ubraniami. Buszował wśród półek z białymi koszulami. Jego uwadze nie uszedł żaden elegancki garnitur. Długo też grymasił w przymierzami studiując, jak na zadbanej sylwetce leżą nowe ciuchy. Ze sklepu wyszedł z naręczem toreb, był ostatni dzwonek, a takie przygotowania! - Od 3 marca będę pracowal 6-7 dni w tygodniu. W weekend nad "Jak ONI śpiewają", w tygodniu nad "Grą w ciemno" - z zapałem deklaruje dziennikarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:48, 12 Lis 2009    Temat postu:

nr 49 (1019) z 27.02.2007 r.

CHCĘ SIĘ PODOBAĆ!


[link widoczny dla zalogowanych]

Aby latem pokazać się na plaży, ćwiczy do upadłego.

Naprężone mięśnie, ścięgna naciągnięte do granic wytrzymałości, lśniąca od potu skóra - oto prawdziwy mężczyzna, czyli Krzysztof Ibisz we własnej osobie. On wie najlepiej, co zrobić, żeby kobiety za nim szalały!

[link widoczny dla zalogowanych]

Ibisz karnie wędruje do siłowni pięć razy w tygodniu. Nie ma wymówek! Przecież wiadomo, że tylko regularny trening daje efekty!

I przyznać trzeba, są widoczne. Ciało dziennikarza wygląda dzięki temu jak wyrzeźbione przez artystę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ładnie uwypuklony biceps, twardy jak skała triceps i zarys tarki na brzuchu już teraz nadają jego sylwetce seksapilu. Ibiszowi nie zależy tylko na masie mięśniowej, jak większości osiłków w siłowniach.

- Dążę do tego, żeby być zwarty i szczupły, żeby latem wyjść bez wstydu na plażę- śmieje się.

[link widoczny dla zalogowanych]

Do lata jeszcze daleko - ale jeśli Ibisz utrzyma formę, na plaży nie opędzi się od rozgrzanych słońcem pań!



Foto: Damian Burzykowski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:12, 12 Lis 2009    Temat postu:

nr 163 (1133) z 14.07.2007 r.

WYNAGRADZA SYNOWI ROZWÓD


[link widoczny dla zalogowanych]

Ibisz senior & Ibisz junior - Wspólny posiłek łączy - Znany prezenter bardzo lubi te wakacje tylko z synem. Robią wtedy to, na co nie ma czasu w ciągu roku, a co bardzo łączy ojca z synem

Krzysztof Ibisz co roku zabiera Maksymiliana na wakacje tylko we dwoje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dla małego Maksa wspólne wakacje z ojcem to wyczekiwana atrakcja. Długie spacery, zabawa na plaży, robienie zdjęć - to tylko niektóre z rzeczy, jakie robią razem i świetnie się przy tym bawią.

- Spędzam dwutygodniowe wakacje sam na sam z synem - mówi Faktowi znany prezenter Krzysztof Ibisz, którego zauważyliśmy z Maksem (7 l.) w nadbałtyckiej Juracie. Dziennikarz całe dnie poświęca wyłącznie synowi. I nie ustaje w wymyślaniu nowych atrakcji. - Chcę, by Maks miał ojca tylko dla siebie! - deklaruje.

- Maks skończył dwa lata, zawsze wyjeżdżam z nim sam na wakacje, w góry albo nad morze - opowiada nam Krzysztof Ibisz.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wspólne zakupy - Maks jest przeszczęśliwy, gdy tata poświęca mu całą uwagę, a jeszcze daje się namówić na kupno komiksów.

- Wtedy poświęcam mu całą uwagę - dodaje. Dziennikarz nie ma łatwego zadania, by sprostać potrzebom dwóch swoich synów: Maksa z pierwszego małżeństwa i Vincenta (1,5 r.) z obecnego związku z aktorką Anną Nowak. Sposobem na to, by obaj chłopcy dostawali po równo ojcowskiej uwagi, mają być właśnie takie wspólne wypady. - Gdy Vincent podrośnie, też będzie ze mną tak wyjeżdżał - deklaruje Ibisz. - Choć Maks przywykł już do tego, że ma przyrodniego brata i spędza z nim czas, chcę, by chłopcy nie byli o siebie zazdrośni, l żeby mogli mieć ojca tylko dla siebie - dodaje. To z pewnością bardzo ważne dla Maksa, bo cztery miesiące temu była żona Krzysztofa, Anna, urodziła córeczkę, która teraz pochłania większą część uwagi mamy. Rodzice robią jednak wszystko, by Maks czuł się wyjątkowy!

[link widoczny dla zalogowanych]

Razem fajnie - Krzysztof, jak niemal każdy zapracowany tata, chce synowi kupić co tylko zechce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:31, 12 Lis 2009    Temat postu:

29.11.2007 r.

PORANEK KRZYSZTOFA IBISZA


[link widoczny dla zalogowanych]

Kto rano wstaje, temu pan Bóg daje. Wydawałoby się, że to porzekadło nie dotyczy gwiazd show-biznesu, ale Krzysztof Ibisz jak na gwiazdę wstaje wyjątkowo wcześnie. Fotoreporter "Faktu" spotkał uwielbianego prezentera przed jego nowym domem w mroźny jesienny poranek.

Ibisza ostatnio można zobaczyć najczęściej jako prowadzącego polsatowskie show "Jak Oni Śpiewają". Wydawałoby się, że osoba tak popularna nie lubi wstawać zbyt wcześnie. Nic bardziej mylnego! Światło w domu zapala się bowiem już przed siódmą rano. Najpierw prysznic, potem śniadanie i pan Krzysztof jest gotowy do wyjścia. Przed wyjściem karmi kota, który przybłakal się na podwórko prezentera. - Jest taki kot, który bardzo często nas odwiedza. Lubimy go, więc codziennie go karmię - powiedział "Faktowi" pan Krzysztof.

Zaraz potem wsiada do samochodu i jedzie. Ale na razie niedaleko, bo tylko na pobliską stację benzynową. Tam robi codzienny przegląd prasy. - To już się stało tradycją, że zawsze rano po drodze do prący wstępuję tam na kawę - śmieje się pan Krzysztof.

Do willi oddalonej od centrum Warszawy Ibisz wraz z żoną Anną Nowak i synkiem Vincentem wprowadził się dwa miesiące temu. - To jest dom, który moja żona odziedziczyła po swoim tacie - wyznał "Faktowi" prezenter. Wcześniej trwał tu długo remont, bo dom budowany był dawno temu. Państwo Ibiszowie chcieli przerobić swoje nowe gniazdko według własnych upodobań. - Dom jeszcze nie jest wyremontowany do końca. Widać to zwłaszcza z zewnątrz. Ale w środku jest wykończony i da się mieszkać - powiedział prezenter. Praca przy domu nie przeraża pana Krzysztofa. Lubi majstrować i ulepszać go w wolnym czasie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:34, 12 Lis 2009    Temat postu:

21.12.2007 r.

JAK ONI KUPUJĄ


To się nazywa zapiąć wszystko na ostatni guzik! Znany prezenter Krzysztof Ibisz nie lubi zdawać się na innych, jeśli chodzi o wybór świątecznej choinki. Sam wybrał, wymierzył i do tego zapakował najładniejsze drzewko, by mieć pewność, że żadna gałązka nie złamie się podczas transportu.
- Żona powiedziała, że chce mieć w domu jodłę kaukaską. A ja pragnąłem, by zmieściła się gwiazda pod sufitem, więc wymierzyłem, jaką wysokość musi mieć drzewko - mówi Faktowi Ibisz. Choinka na razie stanie w ogrodzie, a potem trafi do salonu Krzysztofa i jego żony Anny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:49, 12 Lis 2009    Temat postu:

27.02.2008 r.

PREZENTER JEST BARDZO KOCHAJĄCYM SYNEM

Takiego syna chciałaby mieć każda matka. W swoje urodziny Krzysztof Ibisz kupił swojej ukochanej mamie Mirosławie bukiet pięknych czerwonych róż, dziękując jej za wszystko, co dla niego zrobiła.


W dzisiejszych czasach mało kto przywiązuje wagę do tak pięknych i wzruszających gestów. - W ten szczególny dla mnie dzień odwiedziłem mamę i wręczyłem jej kwiaty. Chciałem, jej w ten sposób podziękować za to, że mnie urodziła i wychowała - opowiada Faktowi popularny prezenter telewizyjny.

Pani Mirosławo, gratulujemy kochającego syna.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:50, 12 Lis 2009    Temat postu:

01.04.2008 r.

KRZYSZTOF IBISZ UCZY SYNKA PROWADZIĆ SAMOCHÓD


[link widoczny dla zalogowanych]

Maks nie dosięga jeszcze nogami do pedałów, więc na razie uczy się samej sztuki manewrów i zmiany biegów. Krzysztof Ibisz, jego ojciec, dba również o to, by poznał przepisy.

Takiego tatę chciałby mieć każdy chłopiec. Bo przecież mężczyzna, nawet jeśli ma dopiero kilka lat, marzy o prowadzeniu samochodu. A Krzysztof Ibisz pozwala swojemu synowi Maksowi (8 l.) siadać za kółkiem...

Od razu uspokajamy.

Oczywiście Maks samodzielnie nie kieruje autem. Na razie syn Ibisza z jego piewszego małżeństwa siada na kolanach taty, a ten po kolei pokazuje mu, do czego służą te wszystkie gałki i pokrętła i jak się wykonuje rożne manewry. - Jak tylko mogę, to jeździmy. To jest nasza pasja - przyznaje Krzysztof. Na razie Maks jeszcze nie dosięga do pedałów, więc uczy się samej sztuki manewrów i zmiany biegów. - Maksio potrafi już jeździć po łuku do przodu i do tyłu - mówi dumnie ojciec.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak przystało na prawdziwego miłośnika motoryzacji, Maks jest bardzo zainteresowany tym, co się mieści pod maską. Próbuje dociec, jak to się dzieje, że auto jedzie tak jak chce kierowca.

Ale to nie wszystko. Jego zainteresowanie samochodami nie ogranicza się tylko do samej jazdy. Ibisz uczy syna również znaków drogowych i przepisów. Lekcja nie obyłaby się też oczywiście bez zajrzenia pod maskę. Wielki samochód taty ciekawi Maksa pod każdym względem. - Być może po mnie odziedziczył słabość do dużych maszyn. Im większa, tym bardziej mu się podoba - żartuje Ibisz. Zresztą jako dziecko był taki sam. - Do dziś pamiętam, jak siedziałem u ojca na kolanach w jego brązowym fiacie. Mam nadzieję, że moim dzieciom nasze lekcje zapadną w pamięć - wyznaje prezenter.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:52, 12 Lis 2009    Temat postu:

04.04.2008 r.

IBISZ SZUKA SEKRETARKI

WIELKA SZANSA DLA KOBIET Z CAŁEJ POLSKI


[link widoczny dla zalogowanych]

Trudno dziś o dobrego pracownika. Dlatego popularny prezenter Krzysztof Ibisz postanowił poszukać go z Faktem!

- Chcę dać szansę wykwalifikowanym kobietom z całej Polski - mówi Krzysztof.

Może to właśnie ciebie szuka prezenter?

- Lubię otaczać się ludźmi, którzy są optymistycznie nastawieni do życia - mówi Faktowi. Od razu jednak dodaje, że osoba, której poszukuje, musi spełniać też wysokie wymagania. - Musi być odpowiedzialna, sumienna, punktualna i oczywiście, dyspozycyjna - mówi gwiazdor. Wymagania profesjonalne, czyli znajomość podstaw ekonomii w zakresie opisywania faktur i dokumentów oraz umiejętność obsługi urządzeń biurowych - to oczywistość.

Krzysztof nie stawia wymagań wiekowych. - Trzeba myśleć o paniach, które przez lata zdobyły doświadczenie - mówi. Co oferuje swojej przyszłej sekretarce? Pracę 5 dni w tygodniu od 9 do 17 za atrakcyjne wynagrodzenie.

Poszukiwania prowadził razem z Faktem. Na zgłoszenia czekamy do środy 9 kwietnia pod adresem mailowym: [link widoczny dla zalogowanych]. Wybrane panie zostaną zaproszone do Warszawy gdzie po bezpośredniej rozmowie Krzysztof dokona ostatecznego wyboru.

Wymagania kandydatek: doświadczenie na podobnym stanowisku lub kwalifikacje zawodowej sekretarki, dyspozycyjność, odpowiedzialność, sumienność, punktualność, znajomość urządzeń biurowych, znajomość podstaw ekonomii, pozytywne nastawienie do życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:54, 12 Lis 2009    Temat postu:

14.04.2008 r.

NOWA SEKRETARKA KRZYSZTOFA IBISZA


[link widoczny dla zalogowanych]

Wspólna akcja Faktu i gwiazdora Polsatu zakończona. Krzysztof ma już sekretarkę!

- Poznajcie, oto Marta, moja nowa sekretarka - mówi Krzysztof Ibisz. Przed Martą Starczyńską (27l.) nie lada wyzwanie, Ibisz Media Group to prężnie rozwijająca się firma i sporo się w niej dzieje. Marta będzie musiała o wszystko zadbać. Ale - jak sama podkreślała - lubi wyzwania i absolutnie się ich nie boi. Krzysztof może być spokojny.

To jedna z najbardziej niezwykłych akcji w historii polskich mediów. Krzysztof Ibisz razem z Faktem szukał dla siebie sekretarki i znalazł! Wczoraj Marta Starczyńską została pracownicą Ibisz Media Group. Specjalne jury przesłuchujące kandydatki - Krzysztof, Agata Młynarska , wicenaczelna Faktu Katarzyna Sielicka oraz Anna Gruszczyńska, dyrektor biura Ibisz Media Group - miało wczoraj sporo pracy. Jednak dzielnie i z pasją podeszło do swoich obowiązków. Ton jego pracy nadawała pani Agata, co rusz kontrując kandydatki podchwytliwymi pytaniami. - A gdyby Krzysztof zadzwonił późnym wieczorem i powiedział, że zaraz zaczyna występ, ale podarła mu się koszula? - obrazowo kreślili ewentualne awaryjne scenariusze znana dziennikarka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Marta Starczyńska w zgodnej opinii jury wypadła podczas rozmowy najlepiej. Zdążyła wrócić do domu, przebrać się w nieco luźniejsze ciuchy, gdy zadzwonił telefon.

- Byłam zaskoczona, ale jestem naprawdę szczęśliwa - mówi Faktowi nowa sekretarka Krzyśka. - Nadajemy na tych samych falach, będzie nam się dbrze pracowało - dodała. - Ona jest świetna - krótko podsumowuje Krzysztof.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:00, 12 Lis 2009    Temat postu:

25.04.2008 r.

SEKRETARKA WYŁĄCZNIE Z CASTINGU


[link widoczny dla zalogowanych]

Takiej akcji jeszcze nie było w historii polskich mediów. Popularny prezenter Krzysztof Ibisz postanowił zatrudnić asystentkę za pomocą Faktu. Na łamach gazety ogłosił casting. - Chciałem dać szansę kobietom z całej Polski - mówi dziennikarz.

Zainteresowanie kandydatek przerosło wyobrażenia wszystkich. Zgłosiło się prawie pięćset kobiet! Niczym w reality show, Czytelnicy przez tydzień śledzili kolejne etapy rekrutacji, która zakończyła się wielkim sukcesem. Jury składające się z wicenaczelnej Faktu Katarzyny Sielickiej, prezenterki Agaty Młynarskiej, Krzysztofa Ibisza oraz Anny Gruszczyńskiej, dyrektor biura Ibisz Media Group, jednogłośnie wybrało na stanowisko jego asystentki Martę Starczyńską (27 l.).

Casting rozpoczęty!

- W dzisiejszych czasach trudno jest o dobrego pracownika, który spełnia określone wymagania - mówi prezenter. Fakt postanowił mu w tym pomóc. "I ty możesz zostać sekretarką Ibisza" - tak brzmiał tytuł artykułu, który czytano w większości polskich domów. Oferta jednak nie była skierowana do wszystkich. Skonstruowana była tak, aby nie dopuścić do zgłoszeń osób przypadkowych. Ibisz we wszystkim, co robi, jest profesjonalistą, dlatego jasno określił swoje oczekiwania co do przyszłych kandydatek: doświadczenie lub kwalifikacje zawodowe, dyspozycyjność, odpowiedzialność, sumienność, znajomość podstaw ekonomii i... pozytywne nastawienie do życia.

Wszyscy chcą pracować u Ibisza

Wspólna akcja Krzysztofa Ibłsza i Faktu okazała się strzałem w dziesiątkę. Reakcja na ogłoszenie przerosła oczekiwania wszystkich. Oferty kobiet z całej Polski napływały jedna po drugiej przez cały tydzień. W rezultacie przyszło ich około pięciuset. - Było z czego wybierać - wspomina Ibisz. - I nie było to łatwe, biorąc pod uwagę, że musiałem wytypować z nich wszystkich zaledwie kilkanaście do ostatniego etapu - kontynuuje.

Marta najlepsza!

Kandydatki przesłuchiwało specjalne jury, które składało się z profesjonalistów. - Jesteśmy znanymi osobami i z pewnością jest to stresujące dla kandydatek. Ale jest to praca w mediach, więc muszą sobie z tym stresem radzić - wyjaśnia Agata Młynarska, która nadawała ton pracy jury, co chwilę zaskakując kandydatki takimi np. pytaniami: "A gdyby Krzysztof zadzwonił wieczorem i powiedział, że zaraz zaczyna występ, ale podarła mu się koszula?". Z kilkunastu kandydatek, wyselekcjonowanych spośród kilkuset, najlepiej przed jury wypadła Marta Starczyńska z Pruszkowa. Na każde, nawet najbardziej podchwytliwe pytanie odpowiadała bez zająknięcia. Potem zdążyła wrócić do domu, przebrać się w mniej oficjalny strój, gdy zadzwonił telefon. - Byłam zaskoczona, ale jestem naprawdę szczęśliwa - mówi Gwiazdom nowa sekretarka Krzysztofa. - Nadajemy na tych samych falach, będzie nam się dobrze pracowało - dodała. - Ona jest świetna - cieszy się Ibisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna -> ARTYKUŁY Z PRASY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin